Rasowy = Rodowodowy
Jeśli nie stać cię na wydatek związany z zakupem psa rasowego z renomowanej hodowli adoptuj psa ze schroniska, pomożesz tym sposobem potrzebującemu zwierzęciu a nie nibyhodowcy!
Niezwykle częstym zjawiskiem, z jakim spotykamy się podczas poszukiwania psa lub kota jako towarzysza dla rodziny jest twierdzenie, iż kupowanie zwierzęcia z rodowodem jest zabiegiem zbytecznym i pochłaniającym niepotrzebne wydatki jeśli pupil ma być jedynie zwierzęciem przeznaczonym do kochania dla rodziny, bez planów wystawowych czy hodowlanych. Jest to tak samo wymagający obalenia mit, jak teza, iż istnieją psy rasowe bez rodowodu. Postaramy się uzmysłowić Państwu, że obydwa te pokutujące w świadomości ludzi stereotypy w efekcie działają na szkodę psów gdyż prostą droga prowadzą do nabywania szczeniąt z pseudhodowli, które niejednokrotnie łamią wszelkie zasady etyczne oraz bytowe hodowli zwierząt, ale to już temat na zupełnie inny artykuł.
Aby rozprawić się z wciąż pokutującymi w świadomości społecznej dogmatami na ten temat postaramy się na początek przytoczyć kilka istotnych argumentów w myśl tezy – „rasowy=rodowodowy”.
Rasa, z ogólnym pojęciu oznacza grupę zwierząt zbliżonych do siebie pod względem eksterieru, cech związanych z psychiką oraz predyspozycjami behawioralnymi. Jej tworzenie odbywało się na przestrzeni wielu pokoleń, poprzez staranny dobór i utrwalanie pożądanych oraz eliminowanie niepożądanych cech w wyniku świadomych działań hodowców i kynologów. Odbywa się to poprzez kojarzenie psów o pożądanych cechach i eliminowanie tych, które nie odpowiadają wzorcowi danej rasy.
O psie/kocie rasowym mówimy wówczas, kiedy jego pochodzenie jest udokumentowane rodowodem, w którym zawarte są informacje dotyczące przodków zwierzęcia do czterech pokoleń wstecz. Każdy z widniejących w rodowodzie przodków musiał uzyskać uprawnienia hodowlane aby móc posiadać legalnie rejestrowane w księdze rodowodowej potomstwo. Jest to jednoznaczne z tym, iż zarówno eksterier, psychika jak i zdrowie danego zwierzęcia nie budziły żadnych zastrzeżeń i w pełni przekazywał on pożądane cechy danej rasy.
Jeśli zaś nabywamy np. szczenię bez rodowodu, którego „hodowca” twierdzi, że jest to pies danej rasy, takiej gwarancji nie otrzymujemy. Nie wiemy bowiem kim byli jego rodzice czy też dziadkowie. Nie mamy także w związku z tym informacji czy nie byli oni obciążeni poważnymi schorzeniami genetycznymi, jakie prezentowali predyspozycje psychiczne- czy wykazywali np. skłonności do agresji czy tez nadmiernej lękliwości. W efekcie też, często okazuje się, że nasz pupil w miarę dorastania przestaje przypominać zwierzę rzekomej rasy, której jest reprezentantem albo też pojawiają się problemy zdrowotne wynikające z szeregu działań niezgodnych z etyką hodowlaną lub też z braku fundamentalnej wiedzy na temat hodowania i kojarzenia zwierząt.
Dokument, jakim jest rodowód gwarantuje zatem nabywcy poza jednoznacznym pochodzeniem psa, także bezpieczeństwo w kwestii zdrowia zwierzęcia oraz prawidłowości jego cech psychicznych, co ma istotne znaczenie w przypadku ras posiadających duży potencjał fizyczny i wrodzone predyspozycje do zachowań agresywnych. Daje nam on pewność, że kupując np. szczenię rasy owczarek niemiecki, będziemy szczęśliwymi posiadaczami psa tej właśnie rasy kiedy przestanie już być on szczenięciem, obdarzonego tymi cechami, które powinien posiadać.
Brak rodowodu świadczy zaś o tym, iż zwierzę nie jest rasowe lub też, któryś z jego przodków nie spełniał wymogów zawartych we wzorcu rasy i nie uzyskał uprawnień do rozrodu z nieznanych nam bliżej powodów.
REASUMUJĄC ZATEM – NIE MA ZWIERZĄT RASOWYCH BEZ RODOWODU!!
Kolejną gwarancją, jaką daje nam zakup zwierzęcia rasowego=rodowodowego jest kwestia warunków, w jakich pupil został przyjęty na świat i odchowany. Oczywiście w tym miejscu pojawią się głosy, iż ostatnie doniesienia medialne zaprzeczają temu twierdzeniu, gdyż również legalnie działające i zarejestrowane hodowle dopuszczają się karygodnych działań. Pamiętajmy jednak, że są to jedynie sporadyczne przypadki, których wstydzi się każda rzetelna organizacja. Legalnie funkcjonujące hodowle pooddawane są bowiem generalnie nadzorowi zaś formy prowadzonej przez nie działań-weryfikowane są przez władze związku lub stowarzyszenia, w którym zrzeszona jest hodowla. Statuty ograniczają częstotliwość rozrodu, dokonują przeglądu miotów względem poprawności eksterierowej, narzucają szereg badań klinicznych mających na celu kontrolę stanu zdrowia zwierząt w hodowli a także, jeśli istnieje taka konieczność, dokonują kontroli hodowli w miejscu zamieszkania. Dzięki temu, kupując zwierzę mamy również gwarancję odnośnie tego, iż było ono otoczone troskliwą opieką, posiada wymagane szczepienia oraz przeszło wymagane zabiegi, jak np. odrobaczenie. Gwarancji takiej nie mamy niestety kupując taniego pieska lub kotka z pokątnej „hodowli”. Jego cena istotnie, może być pozornie niższa, gdyż właściciel tego typu peudohodowli nie poniósł żadnych kosztów związanych z wystawami, pozyskiwaniem praw hodowlanych ani też dokumentacją, której po prostu nie posiada. Musimy mieć jednak świadomość, że kupujemy zwierzę niewiadomego pochodzenia i niewiadomego zdrowia, niewykluczone również, że obciążone wadami wrodzonymi lub dziedzicznymi, których leczenie pochłonąć może dużo większe koszty niż różnica w cenie pomiędzy zwierzęciem rasowym i nierasowym.
Szczególnie też pragniemy zwrócić uwagę na kwestię wspomnianej już etyki hodowlanej, która osobom ukierunkowanym nie na doskonalenie rasy lecz wyłącznie- zysk, jest absolutnie obca. Zwierzęta trzymane są często w skandalicznych warunkach, bez kontaktu z człowiekiem, pozbawione prawidłowej socjalizacji, nieprawidłowo lub wręcz skandalicznie żywione gdyż chęć szybkiego zysku skłania nibyhodowców do oszczędzania na karmie. Oszczędności dotyczą często także koniecznych zabiegów weterynaryjnych a szczenięta są zbyt szybko odstawiane od matek co niekorzystnie wpływa na ich rozwój fizyczny oraz społeczny. W sposób niekontrolowany dochodzi do kojarzeń, często zwierząt blisko ze sobą spokrewnionych, których efektem jest np. obciążone wadami potomstwo zaś suki są nadmiernie eksploatowane liczbą i częstotliwością porodów.
Kupując w takich miejscach – czasami bez pełnej świadomości panujących w nich warunków – przyczyniamy się pośrednio do cierpienia przebywających w tego typu miejscach zwierząt. Należy bowiem mieć świadomość, że miejsca tego typu istnieją dlatego, że utrzymuje je popyt na „produkowane” w nich zwierzęta. Zanim zatem zdecydujemy się na zakup pupila, poświęćmy trochę czasu i zaangażowania, odwiedźmy wybraną hodowlę i osobiście zweryfikujmy panujące w niej warunki. Piękne, kolorowe zdjęcia publikowane na portalach ogłoszeniowych czy społecznościowych nie zawsze oddają rzeczywistość oraz współgrają z jakością hodowli. Ustalmy także, jakie zwierzątko powinno posiadać dokumenty i żądajmy ich wydania pamiętając, że nie jest prawdziwe twierdzenie, iż rodowody otrzymuje ograniczona ilość zwierząt w miocie. W przypadku organizacji ZKwP (FCI) w dniu odbioru pupila powinniśmy otrzymać wraz z nim: książeczkę zdrowia, stanowiącą dokument potwierdzający przeprowadzone zabiegi (odrobaczanie, szczepienia itd.), jeśli zwierzę posiada mikroczip- kody kreskowe, umowę sprzedaży i metrykę/rodowód dokumentujący pochodzenie zwierzęcia. W przypadku zakupu zwierzęcia zza granicy powinno ono posiadać również paszport.
Oto przykładowy wzorów dokumentów wydawanych przez hodowców zrzeszonych w ZKwP – wzory obok.
Kupując malca po „okazyjnej cenie” miejmy świadomość, że jesteśmy współwinni tragedii jaka dotyka setek psów i kotów a nasze sumienie niechaj nie śpi spokojnie!